czwartek, 7 lipca 2011

Recenzja: Biochemia Urody - peeling bursztynowy

Witam!
Czas na zapowiadaną dziś recenzję. Tym razem będzie to peeling do twarzy "marki" Biochemia Urody.

Co pisze producent:
» Peeling, dzięki drobinom bursztynu, delikatnie złuszcza martwy naskórek, bez nadmiernego tarcia skóry.
»
Wyczuwalnie wygładza i zmiękcza skórę.
»
Działa antyseptycznie i oczyszczająco.
»
Drobiny bursztynu pocierane o skórę, działają energetyzująco, pobudzając metabolizm i dodając skórze blasku oraz poprawiając jej koloryt.
»
Dzięki obecności mąki owsianej i mleka w proszku peeling jednocześnie nawilża i łagodzi podrażnienia skóry.
»
Wysoce rozdrobniona, kosmetyczna mąka owsiana, nadaje peelingowi aksamitne odczucie podczas aplikacji na skórę.
Przeznaczenie: dla każdego typu cery, także dla skóry delikatnej; nie polecany w okresie silnych kuracji złuszczających
Skład: Avena Sativa (Oat) Kernel Flour (koloidalna mąka owsiana) , Amber Powder, Milk/Whey Powder (mleko krowie)

Co myślę ja:
Zapach: jakiś tam jest, ale peeling praktycznie nie ma zapachu, pachnie trochę mąką ;)
Konsystencja: drobno zmielony, beżowy proszek, czuć drobinki
Opakowanie: plastikowe, zakręcane opakowanie, trochę marne... ale dołączona jest łyżeczka do aplikacji :)
Skład: bardzo, bardzo przyjemny :)
Wydajność: wydajny, używam jednej łyżeczki na 1 raz
Działanie: peeling należy do tych, które trzeba zrobić samemu :). Mieszamy proszek z odrobiną wody (aby uzyskać konsystencję pasty) i masujemy twarz. Ja zostawiam jeszcze po tym na kilka minut jak maskę. Skóra po takim zabiegu jest naprawdę gładka i oczyszczona. Peeling jest jednak dosyć ostry, więc trzeba uważać :). Nie zauważyłam jednak "aksamitnego odczucia podczas aplikacji". Peeling nie rusza jednak moich wągrów na nosie, choć bardzo chciałabym, aby je zniwelował :(. Mimo to polecam :) 


Cena: 11,80 zł/38 g, jednak obecnie na stronie producenta jest inf, że jest to edycja limitowana - kiedyś nie była :/
Ogólna ocena: 5/6

5 komentarzy:

  1. wygląda rewelacyjnie! chyba też go wypróbuję..

    ps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..
    BARDZO mi na tym zależy.

    chocarome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Nastusiu :) Widzę, że obie mamy słabość do kosmetyków produkowanych przez Biochemię Urody :) Ja od miesiąca używam peelingu enzymatycznego z ananasem :) Jest naprawdę świetny. Pewnie niedługo wrzucę do siebie recenzję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę go kiedyś wypróbować ale wątpię że okaże się lepszy od mojego ukochanego korundu z Zrób Sobie Krem :) jeżeli chcesz to recenzja znajduje się u mnie na blogu :) I widzę że obie jesteśmy z Krakowa :)

    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś otagowana: TAG Jak mieszkają Twoje kosmetyki. Zapraszam do zabawy :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze wiedzieć coś więcej o nim, bo przymierzam się do zamówienia pudru bambusowego z BU, ale szkoda mi samego zamawiać więc dorzucę jeszcze coś ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)