poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Recenzja: Desert Essence - Żel oczyszczający dla cery tłustej/mieszanej

Witajcie!

Dziś w końcu (!) obiecana recenzja ;). Tak jak zapowiadałam, będzie to Desert Essence - Thoroughty Clean Face Wash, Oily and Combination Skin.


Co pisze producent:
This gentle and unique cleansing solution leaves your skin feeling clean and silky. Eco-Harvest Tea Tree Oil, a known antiseptic leaves skin feeling thoroughly clean and oil-free. Extracts of Goldenseal, Hawaiian White Ginger (Awapuhi), and essential oil and extract of Chamomile soothe skin. Mineral-rich Bladderwrack, harvested from the sea, nourishes the skin to leave it looking vibrantly healthy. Regular use ever so gently helps improve the texture, clarity and radiance of your skin.
Ta delikatna i niepowtarzalna formuła myjąca pozostawia Twoją skórę oczyszczoną i jedwabiście gładką. Ekologiczny olejek z drzewa herbacianego, znany z działania antybakteryjnego, pozostawia skórę dogłębnie oczyszczoną i matową. Ekstrakty z gorzknika kanadyjskiego, Awapuhi i olejki oraz ekstrakt z rumianku działają kojąco na skórę. Bogaty z minerały morszczyn pęcherzykowaty odżywia skórę, by wyglądała na zdrową i pełną życia. Regularne stosowanie pomaga polepszyć teksturę, jasność i blask Twojej skóry.
Skład: Castille soap (water (aqua), cocos nucifera (coconut) oil, tall oil, potassium hydroxide), glycerin, melaleuca alternifolia (tea tree) leaf oil*, chamomile recutita (matricaria) flower extract, hydrastis canadensis (goldenseal) root extract, hedychium coronarium root extract (awapuhi), fucus vesiculosus extract (bladderwrack), cymbopogon martini oil (palmarosa), citrus aurantium amara (bitter orange) peel oil, lavandula angustifolia (lavender) oil, chamomile recutita (matricaria) flower oil, calendula officinalis flower oil, callitris introtropica wood oil (blue cypress).
Źródło: [KLIK!]

Co myślę ja:
Zapach: ziołowy, niezbyt przyjemny. No ale nie wszystko można mieć ;). Mi szczególnie nie przeszkadza, nie utrzymuje się po myciu.
Konsystencja: tutaj byłam zaskoczona. Nie jest to typowy żel - jest rzadki. Trzeba uważać podczas aplikacji, bo "sika" dość daleko.
Opakowanie: bardzo higieniczne, z pompką. Posiada dodatkową "zawleczkę" do blokowania pompki. Nie pokażę go na zdjęciu, gdyż moja Mamusia go wyrzuciła :D
Skład: super! Kosmetyk nie zawiera parabenów, olejów, parafiny i innych złych rzeczy ;). Poza tym nie jest testowany na zwierzętach i w ogóle cacy ;).
Wydajność: wydajny. Jedno naciśnięcie pompki wystarczy, by umyć całą buźkę.
Działanie: żel sprawdza się naprawdę dobrze w codziennej pielęgnacji. Dobrze zmywa makijaż, pozostawiając skórę miękką i oczyszczoną. Nie zauważyłam też uczucia ściagnięcia czy innego dyskomfortu. Jedyne co mnie rozczarowało, to w moim przypadku, brak działania antybakteryjnego :(. Niestety żel nie pomaga leczyć wyprysków, albo ja po prostu tego nie widzę ;). Jednak ogólnie jestem na tak, to jeden z lepszych żeli, jakie stosowałam.


Cena: 6-9$ na iHerb.com (w zależności od promocji)




Ogólna ocena: 5/6

5 komentarzy:

  1. bardzo mi się podoba ten kosmetyk. chyba go zamówię przy kolejnym zamówieniu z iherb.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jescze nia mialam okazji wyprobowac-czas to zmienic!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio skończyłam swój z Synesis i szukam teraz czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety tak to jest z większością ziołowych czy naturalnych kosmetyków, że podśmierdują trochę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)